Kategorie:

Rola gier i zabaw w rozwoju mowy

            Zabawa jest bardzo ważna w życiu każdego człowieka (zarówno dziecka, jak i dorosłego). Jest to czynność, którą wykonujemy dla przyjemności, pomaga nam ona się zrelaksować, ale też nas rozwija, ubogaca. Dzieci bawią się przez większość dnia, jest to ich podstawowa aktywność.

            Podczas zabawy rozwija się mowa, dziecko bawiąc się rozwija się ruchowo, społecznie, a to wspiera naukę nowych słów, umiejętność dialogowania. Ważne jest, żeby dziecko miało możliwość zabawy swobodnej, żeby mogło dowolnie wybierać aktywności. Jednocześnie, szczególnie w przypadku maluszków, istotne jest, żeby w ich otoczeniu znajdowały się takie zabawki, które będą przy okazji zabawy wspierały ich rozwój, także rozwój mowy.

            Przykładem takiej zabawki, która wszechstronnie rozwija dziecko są klocki. Początkowo malec uczy się budować budowle z dwóch, trzech klocków, potem konstruuje coraz to bardziej skomplikowane figury. Rozwija myślenie przestrzenne, kreatywność, małą motorykę. Klocki można segregować (według kształtu, koloru, wielkości). Z dwu, trzylatkami można zbudować myjnię, sklep, kuchnię i bawić się tematycznie. Tego typu zabawy są szczególnie ważne dla rozwoju mowy. Dziecko uczy się dialogu – są pytania i odpowiedzi, trzeba poczekać na swoją kolej itd. Jeśli temat zabawy jest dla maluszka atrakcyjny, to na pewno chętnie będzie on wchodził w daną rolę.

            Ważne są też zabawy ruchowe. Mowa to ruch artykulatorów. Aby się rozwinęła potrzebne jest czucie narządów aparatu artykulacyjnego, koordynacja ruchów, odpowiednie napięcie mięśniowe. Jest to związane z rozwojem dużej motoryki, która usprawnia się podczas zabaw ruchowych. Nie bez przyczyny ruch jest ulubioną aktywnością wszystkich dzieci. Warto pozwalać dzieciom na różne typy zabaw ruchowych – wspinanie się, skakanie, zabawy w wodzie, jazda na rowerze. Ważne są też tak zwane „siłowanki” – łaskotanie, podnoszenie dziecka, turlanie się. Pomagają one budować relację rodzica z dzieckiem, ale także z własnym ciałem, z jego ograniczeniami, granicami.

            Bardzo ciekawą formą spędzania rodzinnego czasu są także gry. Podczas tej aktywności dzieci uczą się przestrzegania reguł, czekania na swoją kolej. Dla niektórych maluchów wyzwaniem jest przegrywanie. Warto wówczas rozpocząć przygodę z planszówkami od tak zwanych gier kooperacyjnych czyli takich, w których jest wspólny przeciwnik (razem wygrywamy lub przegrywamy). Dobrze jest też pozwolić dzieciom zmieniać zasady, dostosowywać je do ich potrzeb, zdobywać różne doświadczenia. Wszystko po to, aby w przyszłości były gotowe „grać naprawdę” i przyjąć przegraną. Na rynku mamy bardzo duży wybór gier, są gry stricte logopedyczne lub takie, które możemy wykorzystać do ćwiczeń artykulacji lub rozwijania mowy.

            Zabawy i gry są też nieodłącznym elementem terapii logopedycznej. Dziecko tylko w ten sposób, wykonując atrakcyjną aktywność, jest w stanie skupić się na zadaniu. Ponadto jeśli dana zabawa go zainteresuje ma większą motywację do ćwiczeń logopedycznych. Poza ciekawymi materiałami dydaktycznymi, zajęciami przygotowanymi w oparciu o zainteresowania dziecka, dobrze sprawdza się też ciekawa historia, w którą wplecione są ćwiczenia logopedyczne, np. maluch podczas zajęć ma za zadanie uratować księżniczkę z wieży. Musi wykonać zadania przygotowane przez smoka, rozwiązać zagadki, przejść tor przeszkód wykonując logopedyczne ćwiczenia. Takie zajęcia to zabawa, a ćwiczenia mowy wykonywane są przy okazji. Oczywiście bywa tak, że dziecko próbuje zmienić zabawę, czasem podczas aktywności może pojawić się frustracja, złość, ale nie jest to nic złego. Daje to pole to rozmowy, jest to nauka negocjacji, poznania perspektywy drugiej osoby.

            W zabawie ważne jest też to, żeby była ona przyjemna zarówno dla dorosłego, jak i dla dziecka. Warto szukać takich aktywności, które dają radość obu stronom.

            Pamiętajmy, że każda zabawa jest rozwojowa, nie dzielmy zabaw na lepsze i gorsze. Obserwujmy jak dzieci rozwijają się bawiąc. Dobrej zabawy!

Na prośbę Norlandia Przedszkola, tekst przygotowała neurologopeda – Małgorzata Barczuk – właścicielka Logopeda w bliskości.