Rozwój mowy jest bardzo istotny. Dziecko dzięki mowie może porozumieć się z otoczeniem, może wyrażać swoje potrzeby, opowiadać o świecie. Każdy rodzic czeka na pierwsze słowo swojego dziecka, pierwsze „mama” wypowiedziane przez roczne dziecko jest bardzo wzruszającym momentem, ale dużo ważnych rzeczy dzieje się przed pojawieniem się pierwszego słowa.
Już w życiu płodowym tworzą się zawiązki układu nerwowego, dziecko zaczyna odbierać dźwięki z otoczenia. Po urodzeniu reaguje na głos mamy. Ważne żeby mówić do dziecka w brzuchu, żeby miało okazję poznać głos mamy, intonację.
Tym, co jest ważne w niemowlęctwie, co pozwala dziecku przetrwać i jedocześnie ma wpływ na rozwój mowy jest ssanie. Prawidłowe pobieranie pokarmu, prawidłowa praca języka, warg wpływa na rozwój twarzoszaszki i na normalizację napięcia mięśniowego w obszarze orofacjalnym. Warto zadbać o karmienie piersią. Jeśli występują trudności w tym zakresie, to wspierająca może być konsultacja u doradcy laktacyjnego. Jeśli z jakichś powodów mama nie chce, bądź nie może karmić piersią, ważne żeby opiekunowie nauczyli się prawidłowej techniki karmienia butelką. Wszystkie mięśnie, które biorą udział w pobieraniu pokarmu, w przyszłości będą brały udział w mówieniu.
Warto też pamiętać, że zbyt długie używanie „smoczka uspokajacza” może negatywnie wpłynąć na rozwój mowy. Dobrym momentem do pożegnania się ze smoczkiem jest 6. miesiąc życia dziecka. Wówczas słabnie odruch ssania. Smoczek może uniemożliwiać maluszkowi głużenie i gaworzenie. Dzieciom, którym smoczek ułatwia zasypianie, warto wyjąć go tuż po zaśnięciu.
Ważny jest też etap rozszerzania diety. Warto dostosować metodę rozszerzania diety do konkretnego dziecka (BLW (polskie tłumaczenie – bobas lubi wybór), karmienie łyżeczką lub metoda mieszana), Warto wybrać odpowiedni moment, gdy dziecko jest w pełni gotowe na spożywanie innych pokarmów niż mleko. Z logopedycznego punktu widzenia istotna jest różnorodność. Inne mięśnie będą pracowały podczas pobierania pokarmu z łyżeczki, a inne podczas spożywania odpowiednio przygotowanych pokarmów w kawałkach. Jedzenie to także ćwiczenie małej motoryki (maluch chwyta kawałki pożywienia, chwyta łyżeczkę) oraz koordynacji wzrokowo- ruchowej (kieruje pokarm do ust).
Jeśli występują duże trudności ze ssaniem lub z rozszerzaniem diety, to warto skonsultować się ze specjalistą. Pomoże to uniknąć problemów związanych z rozwojem mowy w przyszłości.
Mowa to ruch, na prawidłowy rozwój mowy wpływa nie tylko ruch artykulatorów, ale także ruch i prawidłowe napięcie mięśniowe całego ciała. Warto układać maluszka na brzuchu, zadbać o prawidłowy rozwój ruchowy, prawidłową pielęgnację, nauczyć się jak podnosić maluszka. Wszystko to wpłynie też pozytywnie na rozwój mowy.
Przygotowaniem do wypowiadania pierwszych słów jest głużenie i gaworzenie. Głużenie pojawia się w rozwoju mowy dziecka około 4 miesiąca życia. Jest to wydawanie przez niemowlę niesystemowych dźwięków, przeważnie tylnojęzykowych – khli, kghe itp. Głużenie jest niezamierzone, wszystkie dzieci na całym świecie głużą tak samo. Około 6. Miesiąca życia pojawia się gaworzenie. Dziecko zaczyna wypowiadać sylaby duplikowane – bababa, dadada. Bawi się swoim głosem. Na tym etapie warto dialogować z maluszkiem. Nachylać się nad nim gdy gaworzy, powtarzać jego produkcje językowe, czekać na jego „odpowiedź”. Dziecko ma wtedy okazję obserwować mimikę rodzica, zdobywa pozytywne doświadczenia związane z mową, uczy się, że wokalizując może przywołać opiekuna, że reaguje on uśmiechem na wypowiadane przez maluszka sylaby.
W toku rozwoju mowy dziecko, dzięki kontaktom z najbliższymi zaczyna przypisywać znaczenie wypowiadanym przez siebie sylabom. Dzieje się to około pierwszego roku życia. To właśnie wtedy maluszek zaczyna wypowiadać pierwsze, proste słowa („mama” – mama, „baba” – babcia, „tata” – tata, „bam” – przewrócić się).
Warto mówić do dziecka już od pierwszych dni życia, śpiewać mu piosenki, bawić się w zabawy paluszkowe. Starszym dzieciom opowiadać, co mijają na spacerze, nazywać jakie pokarmy mają na talerzu. Warto już od pierwszym miesięcy oswajać dzieci z książeczkami (nawet jeśli początkowo tylko wkładają je do buzi). Dobrze unikać wysokich technologii – niemowlęta nie potrzebują bajek, teledysków ani interektywnych zabawek. Najbardziej wspierający jest dla nich kontakt z rodzicem, obserwacja jego mimiki, słuchanie głosu najbliższych, przytulanie, noszenie. Ten kontakt i poświęcony czas, budowanie relacji, zaprocentuje w przyszłości – także prawidłowym rozwojem mowy.
Na prośbę Norlandia Przedszkola, tekst przygotowała neurologopeda – Małgorzata Barczuk – właścicielka Logopeda w bliskości.